W sklepach znaleźć można bardzo różne rodzaje kosmetyków do włosów, między innymi maski. Czy warto je wybierać, na przykład gdy ma się wiele innych preparatów?
Maska dla normalnych włosów
To, że nie warto stosować maseczki do włosów, może wydawać się przede wszystkim tym kobietom, które mają włosy w dobrym stanie, czyli zwykle niefarbowanie, a także z natury mocne.
Warto jednak pamiętać, że są różne rodzaje masek do włosów i choć najczęściej kosmetyki te faktycznie dedykowane są do pasm mocno zniszczonych, znaleźć można też inne propozycje.
Kondycja włosów oraz ich wygląd na pewno nigdy nie są tak dobre, by nie można było ich poprawić, choćby maską wygładzającą, nabłyszczającą czy dodającą objętości. Poza tym takie preparaty mają działanie ochronne, a to, że ma się piękne i zdrowe włosy, nie oznacza, że nie może się to szybko zmienić. Niestety może, gdyż włosy bardzo łatwo jest zniszczyć.
Co, kiedy maska do włosów obciąża?
Maska to z reguły najcięższy kosmetyk, znacznie bardziej bogaty w składniki aktywne niż odżywka, co też przekłada się na cięższą konsystencję. Może to wydawać się wadą w przypadku włosów skłonnych do utraty objętości, przetłuszczania oraz cienkich i delikatnych.
W takim przypadku jednak wystarczy pamiętać, że maska na włosy nie musi być nakładana już od skóry głowy, nawet gdy tak zaleca producent. Wystarczy nałożyć preparat od połowy długości włosów, zwłaszcza że przy głowie włosy zazwyczaj są w lepszej kondycji, a to końce najbardziej potrzebują odżywienia i regeneracji.
Kiedy warto sięgać?
Widać zatem, że z masek do włosów nie warto rezygnować, nawet gdy ma się włosy w świetnej kondycji. W takim przypadku można po ten kosmetyk sięgać nawet rzadziej niż przepisowy raz w tygodniu. Kiedy zaś pasma są mocno zniszczone, konieczne może być ich intensywne odżywianie nawet co 3-4 dni.